niedziela, 27 czerwca 2010

Kłodzko

Jak obiecałam umieszczam dziś zdjęcia z dwudniowej wycieczki do Kłodzka. W poprzedniej notce opisywałam jak było więc dziś już nie będę się aż tak rozpisywać.;)
Oto zdjęcia:









niedziela, 20 czerwca 2010

Potrzebuję wczoraj.

Właśnie wróciłam z Kłodzka. Było dość sympatycznie i zabawnie. Miasto jest piękne, ma swój klimat, który nie od razu został przez 'wycieczkę' miło przyjęty. Były grymasy niezadowolenia ponieważ musieliśmy dużo chodzić. Mnie Kłodzk oczarował. Jest to piękne miasto. Widać, że jest dość stare chociażby przez wzgląd na swoją historię. Miasto obfituje w śliczne kamieniczki, uroczy rynek i całą masę pięknych rzeźb. Niektóre są dość ekscentryczne i zaskakujące, a jeszcze inne piękne i zachwycające. Pierwszego dnia zwiedzaliśmy twierdzę a w niej labirynt. Wszystkim najbardziej podobał się właśnie on. Labirynt był wąski i niski. Dlatego pozdrawiam wszystkich powyżej 160cm wzrostu.;) Najbardziej zapamiętamy korytarz wysoki na aż 90cm. Ale nie narzekajmy bo było bardzo sympatycznie. Miałam swoją obstawę w postaci trzech chłopaków. Dwóch z nich mnie asekurowało w razie upadku (było strasznie ślisko) a trzeci 'kuł' mnie w boki.;) Potem pozostawiona samej sobie zaczęło kręcić mi się w głowie. Było to chyba spowodowane nadmiarem emocji i myśli kłębiących mi się w głowie. Podobało mi się również chodzenie w podziemiach Kłodzka. Jest w tym coś co mnie urzeka.;) Ta wycieczka i to co się na niej wydarzyło dało mi dużo do przemyślenia. Może to i dobrze.

W Kłodzku zakupiłam słomkowy kapelusz oraz niebieskie 'kwiatowe' kolczyki.
Zdjęcia będę miała dopiero w poniedziałek więc na razie pokażę Wam tylko kapelusz i kolczyki.:)

Całusy dla tych co byli ze mną w drodze powrotnej w pociągu i na dworcu ;**




środa, 9 czerwca 2010

Rozkochałam w sobie diabła.

Tak moi mili rozkochałam w sobie diabła. Ale nie o tym dziś tu będę mówić. Podzielę się z Wami zachodem słońca i przeprawą przez chaszcze. Ale od początku. W zeszłą sobotę wraz z moim prywatnym fotografem udałyśmy się w wyprawę do pięknie zarośniętego miejsca. Oczywiście towarzyszył nam piękny zachód słońca, którego niestety nie uwieczniłyśmy. Zdjęcia zostały zrobione przy dużej i mającej już swoje lata stodole. Może wyda się to dziwne ale ma ona 'to coś' w sobie. stare drzwi i cegły w świetle zachodzącego słońca są piękne. Aby zrobić niektóre zdjęcia musiałyśmy się dzielnie przeprawić przez zarosła (pokrzywy, dzikie róże). Za zadowalające mnie zdjęcia musiałam zapłacić poparzonymi i zaoranymi kolcami róż stopami. Ale warto było. Później przeszłyśmy się wzdłuż pól. Rozmowom nie było końca. Planowanie wakacji, porannych biegów, zabawy i miejsc na kolejne sesje zdjęciowe. Gdy tak rozmawiałyśmy zorientowałyśmy się, że doszłyśmy już do szkoły. Więc postanowiłyśmy wrócić i po drodze zrobić jeszcze kilka zdjęć. Tak oto spędziłyśmy mile wieczór za, który Ci Agatko dziękuję.:):*
Tak więc kończę już to rozpisywanie się i pójdę kończyć czytać piękną książkę o miłości i . . .i tylko miłości.:)











środa, 2 czerwca 2010

Skarby.

Przepraszam za tak długą nieobecność ale mam tyle zajęć i pracy, że się nie wyrabiam. A wszystko związane ze szkołą - zaliczenia, poprawy i sprawdziany. Jednak znalazłam chwilkę aby coś tu napisać i pokazać.:)
Mianowicie bardzo podobają mi się buty jazzówki. Oczywiście moim znajomym się one nie podobają (cóż za nowość xd) jednak się tym nie zrażam i dalej mam zamiar je kupić. Następną rzeczną na mojej liście zakupów jest duża, torba najlepiej w kwiaty lub w kolorze brązu. Bardzo podobają mi się aktówki. Ale ciężko mi jest znaleźć aktówkę godną uwagi. No cóż będę dalej jej szukać i mam nadzieję, że taką jak na tym zdjęciu znajdę.:) Co do biżuterii to urzekła mnie jej oryginalność i ciekawe motywy, zwłaszcza ten ze skrzydłami. Mam nadzieję, że znajdę właśnie taki naszyjnik.:)

Wczoraj odbył się nasz (klasowy) dzień mamy. Troszkę się spóźniliśmy z wykonaniem tej prezentacji ale najważniejsza jest pamięć.:) Jestem bardzo zadowolona z tego jak wszystko wypadło. Pięknie nakryte stoły, atmosfera, dzieci mówiące o swoich mamach i składające im życzenia. Śliczny widok.:)
Dlatego dziękuję wszystkim, którzy tam byli i mi pomogli.:)

Torby.




Buty-Jazzówki.







Biżuteria.









Bonusik.;)


P.S Dziękuję Agnieszce eM. za cudowny dzień i zabawę w chowanego.<3:*
P.S_2 Dziękuję Agnieszce J. za cudowny dzień i długgie relaksujące rozmowy.<3:*
P.S_3 Dziękuję Natalii za cierpliwość i pomoc.<3:*
P.S_4 Dziękuję Danielowi za rozłożenie sprzętu, cierpliwość do mojego brata i (niesprawiedliwą) zabawę w chowanego.:P