Dziś trochę o muzyce.;] Mieszanie kultur zawsze wychodziło muzyce na zdrowie. Mowa o 21-letniej Roxanne Tataei. Pół krwi Jamajka, pół krwi Iranka, wychowana w Londynie, śpiewająca amerykański soul. Efekt? Brytyjskie media oszalały na jej punkcie. Typowana ją na zastępczynię Amy Winehouse, która również jest moją ulubienicą ale tylko pod względem muzyki, którą tworzy. Za to jej styl życia pozostawia wiele do życzenia. No ale cóż życzę jej wyjścia na prostą. Album Roxanne Memoirs przekonuje, że nie były to słowa rzucone na wiatr. Głos Rox jest pewny i śmiało przechodzi do zmysłowej siły po zwiewny liryzm. Moją ulubioną piosenką jest Where Were You.:)
Mam nadzieję, ze się Wam spodoba.:) Co prawda mówią, że mam 'beznadziejny' gust muzyczny. No cóż każdy ma inne upodobania;)
Dzisiejsze zdjęcia są dużą odskocznią od poprzednich. To z pewnością coś nowego dla mnie i mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu.:)



.jpg)
.jpg)
dziękuję ;) świetne zdjęcia,masz bardzo ładną urodę :)
OdpowiedzUsuńJakim to aparatem, jeśli można zapytać?
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Cudne zdjęcia, nie słyszałam jeszcze o Roxanne, ale właśnie bd sprawdzać ;P
OdpowiedzUsuńPierwsza fotka jest bezbłędna :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna jesteś! ;))
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie.
Ann. z www.pinacoolada.blogspot.co
Witaj Angelo! Ciszę się, że podobają Ci się moje kartki w stylu vintage :). Jeżeli masz ochotę mogę coś dla Ciebie wykonać w tym stylu. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńczarno białe zdjęcia mają coś w sobie i rzadko się zdarza, zeby zle wyszly;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje za komentarze.:)
OdpowiedzUsuńpiękne portrety! zwłaszcza 1.
OdpowiedzUsuń