sobota, 17 lipca 2010

O tym jak pływałam w zbożu i robiłam zakupy z nimfami.

We wtorek wraz z moim fotografem (:*) poszłyśmy na spacer. Dotarłyśmy na polną drogę i robiłyśmy zdjęcia. Przy robieniu tych zdjęć miałyśmy mega radochę, przynajmniej ja miałam.;) Efekty możecie zobaczyć tam na dole.

Natomiast w piątek byłam na zakupach. Oczywiście towarzyszyły mi dwie nimfy Agnieszki. Głównym powodem zakupów było kupno prezentu dla lubego jednej z nich, który dziś obchodzi swoje 18 urodziny. Jeszcze raz WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!! Ja postawiłam jednak na to iż prezent zrobiony samemu jest 1oo razy lepszy niż kupiony. Mam nadzieję, że trafię z upominkiem i jubilatowi się spodoba. Po kupieniu prezentu miałyśmy czas dla siebie więc buszowałyśmy po sklepach. Mi, z czego jestem bardzo dumna, udało się zakupić śliczne sandałki i spódniczkę. Może pokażę Wam je w następnym poście.

Dziękuję wszystkim za tak miłe komentarze. Motywują mnie aby jeszcze nie zakończyć mojej blogowej przygody :-) DZIĘKUJĘ!

A teraz mykam na urodzinki ;)
Mokasyny:D

7 komentarzy:

  1. aaah, cudne buciki! i dodatki, uwielbiam rzemyki, sa sexy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. thanks so much dear! lovely pictures !

    OdpowiedzUsuń
  3. how great, your blog is awesome!
    you've got a wonderful collection of inspiration
    keep it up, and thanks for sharing

    -cma
    COSMICaroline.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow your photos are amazing, and i love your little mocasins! great blog!

    Margaux from BORO

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne szorty! I bransoletki <3 Pozdrawiam i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładne fotki :) i biżuteria :) uwielbiam takie bransoletki :)

    OdpowiedzUsuń